Szok kulturowy w Niemczech? Czy to możliwe?
Podróże po świecie są coraz popularniejsze i praktykowane przez osoby stawiające na rozwój zawodowy, zagraniczne studia, pracę wakacyjną lub ciekawe hobby, jakim jest zwiedzanie świata. Decyzję o czasowym zamieszkaniu poza granicami naszego kraju podejmują najczęściej osoby, które są otwarte na nowe wyzwania i mają nadzieję na przeżycie przygody oraz zdobycie doświadczeń i nowych znajomości.
Opuszczenie bezpiecznego rodzinnego gniazda i wyjazd do innego kraju niesie za sobą szereg powszechnie znanych korzyści. Niestety, wiele wyjeżdżających osób ma problem z przystosowaniem się do nowego środowiska, zmagając się z huśtawką nastrojów o różnym natężeniu. Zjawisko to określamy mianem szoku kulturowego, który jest gwałtowną reakcją na styczność ze środowiskiem o innej kulturze, której często nie rozumiemy lub nie akceptujemy. Ciekawostką jest to, że szok kulturowy dotyczy nie tylko osób, które wyjeżdżają do krajów egzotycznych (choć w tym przypadku objawy szoku kulturowego mogą być zdecydowanie bardziej nasilone), lecz również tych, którzy podróżują po Europie, wyjeżdżając do pobliskich krajów, takich jak Niemcy.
Czym jest szok kulturowy?
Osoby, które nie podróżują, nie mają pojęcia, jak bardzo przywiązane są do swojego kręgu kulturowego. Żyjąc w jednym kraju, potrafimy bez problemu odczytać gesty i symbole adresowane do nas przez innych ludzi, umiemy również interpretować dziejące się wokół nas wydarzenia i rozumiemy, co dana osoba miała na myśli. Dzięki temu jesteśmy bezpieczni, gdyż umiemy interpretować sygnały otoczenia i przewidywać reakcje naszych rozmówców.
Szok kulturowy jest koncepcją stworzoną przez antropologa Kalervo Oberga. Z jego definicji wynika, że szok kulturowy jest zaburzeniem funkcjonowania psychosomatycznego, które pojawia się wskutek dłuższej styczności z nieznaną i odmienną kulturą i dotyczy osób, które zamieszkały nagle poza swoim krajem i muszą nauczyć się funkcjonować w nowym środowisku. Według słynnego antropologa jest to nieodłączna część procesu, jakim jest przystosowanie się do nowego otoczenia, które często nie akceptuje naszego dawnego zachowania, uznając je za dziwaczne i nienormalne.
Nie jesteśmy w stanie zapanować nad szokiem kulturowym, nawet jeśli uważamy się za osoby bardzo tolerancyjne na inność. Strach, frustracja i uruchomienie mechanizmów obronnych uaktywniają się wbrew naszej woli. Według Oberga osoba przeżywająca szok kulturowy w pierwszym odruchu odrzuca frustrujące ją środowisko i zwyczaje osób w nim żyjących. Następnym krokiem jest regresja, podczas której dana osoba idealizuje własną kulturę.
Zdaniem Oberga istnieją 4 fazy procesu adaptacji kulturowej:
Miesiąc miodowy – ten etap polega na fascynacji i idealizacji kultury, w której obecnie się znajdujemy. Z uprzejmością odnosimy się do mieszkańców obcego kraju i zachwycamy się ich zwyczajami. Osoby, które przebywają za granicą krótko, doświadczają tylko tego etapu i z zachwytem wspominają wizytę w obcym kraju.
Szok kulturowy – ten etap uświadamia nam, jak naprawdę wygląda życie poza ojczyzną. Stres i agresja, którym towarzyszy bariera językowa, sprawiają, że zachowujemy się wrogo w stosunku do obywateli obcego kraju. Osoby przechodzące ten etap za swoje złe samopoczucie obwiniają najczęściej gospodarzy, u których mieszkają, stereotypizując ich, uważając za wrogów i szukając wsparcia wśród rodaków.
Ożywienie – na tym etapie następuje poprawa nastroju, która wiąże się ze stopniowym pokonywaniem bariery językowej i odzyskiwaniem wiary we własne możliwości. Podczas ożywienia przestajemy źle myśleć o naszych gospodarzach i czujemy się coraz lepiej w nowym środowisku, odczuwając jeszcze raz na jakiś czas negatywne emocje.
Dopasowanie – ostatni etap adaptacji kulturowej następuje wtedy, gdy zaczynamy akceptować zwyczaje i wartości obywateli obcego kraju. Na tym etapie zupełnie znika wrogość i agresja, jesteśmy pewni siebie i biegle władamy językiem obcym. Osoby opuszczające obcy kraj na etapie dopasowania mogą odczuwać nawet tęsknotę za jego innością.
Jak rozpoznać szok kulturowy? Poznajmy objawy!
Zderzenie odmiennych kultur wiąże się z pojawieniem silnych napięć, stresu, dezorientacji i bezradności. Nieznajomość obcych zwyczajów i symboli przytłacza nas i potęguje smutek, frustrację, bezradność i osamotnienie. Osoby, które nie potrafią sobie z tym poradzić, marzą o powrocie do kraju, który jawi im się jako miejsce idealne do życia (nawet jeśli wyjeżdżali z niego, myśląc coś zupełnie przeciwnego). Bariera językowa, uniemożliwiająca załatwianie formalności i komunikację z innymi ludźmi, budzi w nas frustrację i agresję, a złej kondycji psychicznej towarzyszą również bóle głowy, bezsenność, zaburzenia odżywiania i inne problemy zdrowotne.
Im większe różnice kulturowe, tym silniejszego szoku kulturowego możemy się spodziewać. Początkowe odrzucanie nowego otoczenia i idealizowanie własnej kultury (regresja) to główne objawy szoku kulturowego. Największych problemów mogą przysporzyć bariera językowa oraz nieznajomość zwyczajów i symboli obcokrajowców. Aby zmniejszyć ryzyko zapadnięcia na szok kulturowy, należy przed wyjazdem poznać zwyczaje i wartości nowej kultury oraz nauczyć się języka przynajmniej w stopniu komunikatywnym.
Szok kulturowy u opiekuna osób starszych?
Pierwszą oznaką szoku kulturowego jest odtrącanie nowego środowiska, będącego bezpośrednią przyczyną frustracji, poprzez odrzucanie zwyczajów i wartości gospodarzy. Jeśli wyjeżdżamy do Niemiec w charakterze opiekuna osób starszych, szok kulturowy poznamy od razu po wyjściu z autobusu – nic nie będzie nam się podobało i poczujemy się zagrożeni z uwagi na to, że nie będziemy wiedzieli, czego możemy się spodziewać. Kolejnym objawem szoku kulturowego będzie wzmożone narzekanie i irytowanie się najdrobniejszymi rzeczami, co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w nieprzyjaznych stosunkach z podopiecznymi, którzy nie zrozumieją, dlaczego zachowujemy się nieprzyjaźnie, mimo że są dla nas uprzejmi. Następnym krokiem naszego szoku kulturowego będzie idealizowanie rodzimej kultury, przywoływanie dobrych wspomnień i zachwalanie polskiej kuchni, tradycji, języka i krajobrazu. Tęsknota za krajem objawi się poprzez gloryfikację rzeczy, których nie znosiliśmy w Polsce, takich jak sąsiedzi, politycy, czy pogoda. Nieświadomi tego, że cierpimy na szok kulturowy, zaczynamy obwiniać gospodarzy, przypisując im udział w naszym złym samopoczuciu.
Jak zneutralizować szok kulturowy? Kilka praktycznych wskazówek
Naucz się języka obcego – nawet posługując się biegle językiem angielskim, warto przed wyjazdem nauczyć się kilku popularnych w danym kraju wyrażeń. Językiem angielskim posługują się mieszkańcy wielu krajów, a każdy z nich przyswoił sobie własne charakterystyczne zwroty, których nauka pozwoli Ci zredukować stres i frustrację spowodowane barierą językową i ułatwi komunikację.
Zwiedzaj – w każdej wolnej chwili zwiedzaj kraj, w którym obecnie mieszkasz, zapoznając się z jego zwyczajami, historią, kuchnią i atrakcjami. Znajdź również miejsca takie jak bank, poczta, piekarnia, czy kawiarnia, żeby zapobiec wielogodzinnemu błądzeniu.
Poznawaj nowych ludzi – pozyskiwanie znajomych wśród obywateli obcego kraju zapewni Ci wsparcie emocjonalne i pomoc w sytuacjach, w których niezbędne jest użycie specjalistycznego języka (np. w banku). Kontakt z natywnymi użytkownikami języka obcego pozwoli Ci również podszkolić twój język obcy. Aby zintegrować się z miejscowymi, możesz zapisać się do lokalnej organizacji, rozwijając swoje hobby.
Nie zapominaj o rodzinie – aby zmniejszyć szok kulturowy, utrzymuj kontakt z rodziną i przyjaciółmi w Polsce, którym będzie mógł zdawać relacje z bieżących wydarzeń.
Znajdź swoją przystań – poszukaj miejsca, w którym poczujesz się bezpiecznie. Nieważne czy będzie to przytulne mieszkanie, czy stylowa kawiarnia – znajdź miejsce, w którym odpoczniesz od zgiełku miasta i spotkasz się ze znajomymi lub poczytasz w spokoju książkę, pijąc kakao.
Według psychologów, to czy uda nam się przystosować do nowego otoczenia, zależy od wielu czynników, spośród których najważniejszym jest nasza osobowość. Osoby spragnione wrażeń, spontaniczne, kontaktowe i ciekawe świata szybciej zaaklimatyzują się w obcym kraju niż osoby, które nie lubią zmian, mają problemy z nawiązywaniem znajomości i niechętnie wyjeżdżają nawet na wakacje. Jesteśmy różni i każdy z nas ma swoje własne zwyczaje, których nie da się na siłę zmienić. Nie ulega jednak wątpliwości, że osoby komunikatywne mają dużo większe szanse na szybkie przystosowanie się do nowego środowiska.